Tłusty Czwartek już minął, więc czas wziąć się za siebie!
Bieganie to nie tylko najlepsza metoda efektywnego spalania kalorii (przez godzinę można ich spalić nawet 1000!), ale też popularny sposób na poprawę humoru, odstresowania się i podniesienia ogólnej sprawności organizmu. Tylko jak zacząć biegać? Oto kilka rad, które pomogą :D
Zacznij od marszobiegów. Przeplataj delikatny trucht z
marszem. Oceń swoje możliwości i trzymaj się tego. Pamiętaj, że
ograniczenia w 90% znajdują się wyłącznie w naszej głowie ;), więc nie
daj się oszukać. Wyznacz sobie określony czas biegu i przerwy. Proponuję
5 minut truchtu na zmianę z 4 minutami marszu. Powtórz taki cykl 2-3
razy na początku.
Z każdym treningiem stawiaj sobie coraz wyższe cele, ale obserwuj swój organizm, nie daj się zwariować. Wydłużaj czas biegu i skracaj czas przerwy tak, by dotrzeć do momentu, kiedy ciągły bieg nie będzie sprawiał ci kłopotu.
Nie szukaj wymówek!Od tej chwili nie uznajemy "nie chce mi się", "kiepska pogoda", "miałam ciężki dzień", "jutro, dziś odpuszczę"... NIE dla takich myśli. Bieganie jest nagrodą, odpoczynkiem i sposobem na relaks.
Nie stresuj się, że będzie ciężko. Zacznij od "małych kroków". Wielka satysfakcja przyjdzie z czasem, gdy z każdym treningiem będziesz dostrzegać postępy.
Trening w trampkach nie będzie niczym praktycznym ani zdrowym. Zadbaj o stawy i kup buty do biegania. Obuwie z odpowiednią technologią odwdzięczy się większą stabilizacją oraz amortyzacją. Dziewczyny, to dobry pretekst, by kupić buty :D
I pamiętajcie, przenigdy się nie poddawajcie! Powodzenia :)
Ja tak strasznie nie lubię biegać, że po prostu nie mogę się przełamać, za to pływam dużo - to bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńPierwszy krok jest zazwyczaj trudny, szybko spada nam motywacja, bo przy bieganiu człowiek najszybciej się męczy, ale z każdym treningiem jest coraz lepiej i widzę to po sobie. A co do pływania to też uwielbiam :D
Usuńpozdrawiam
Nigdy nie biegałam, jakoś nie lubię, ale za to chodzę bardzo szybko codziennie przez około 40 minut :)
OdpowiedzUsuńhttp://mamariw.blogspot.com/2017/02/think-blue.html?m=1
to i tak dobrze, że starasz się coś robić :)
UsuńOooooooj początki są trudneeee... Ale bieganie jest wspaniałe, można przez pół godziny/godzinę oderwać się od rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
PhiloCaro
http://www.philocaro.com/care-ethic/
w pełni się zgadzam :D
Usuńdla mnie bieganie to tortury haha wiem , że duż oób to uwielbia ale ja nienawidzę:D
OdpowiedzUsuńna szczęście jest wiele sposobów na odstresowanie, poprawę kondycji oraz napływ radości ;)
UsuńNa całe szczęście, ja zawsze uwielbiałam biegać. Byłam aktywna i sprawiało mi to wielką frajdę <3 Obecnie nie biegam, ćwiczę w domu, ale na wiosnę na pewno powrócę :)
OdpowiedzUsuńhttps://nati-jest-fit.blogspot.com
Ja też uwielbiam biegać w wolnych chwilach. Przez zimę było z tym gorzej, bo wiadomo nikt chyba nie lubi biegać w śniegu ;). Wiosną również pewnie to zmienie, pozdrawiam :D
OdpowiedzUsuńMi udało się nie zjeść ani jednego pączka!
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię biegać ale tylko w terenie na bieżni max 20 minut i już mi się nudzi haha xd
zapraszam do mnie ;)
http://livetourevel.blogspot.com/2017/02/test-sztucznych-rzes.html
ja nie dałabym rady nie zjeść ani jednego pączka w mój dzień haha, podziwiam
UsuńJa też lubię biegać, najlepiej na bieżni, bo akurat posiadam w domu, bo mogę puścić sobie muzykę na full i nie przejmuję się, że ktoś mnie widzi :)
OdpowiedzUsuńZostawiam obserwację i pozdrawiam cieplutko :) ♥
https://d0ncia.blogspot.com/
Moi rodzice (mama) kupili orbitreka, ten taki rowerek i od września stoi w salonie (jako wieszak), bo stwierdzili, że nie mają czasu na takie rzeczy. Bieżnię zamierzam też kupić sobie w przyszłości, bo jest dobrym zamiennikiem za bieganie zimą :D
Usuńtakże pozdrawiam i życzę miłego dnia <3
Nie lubie Biegać Chyba że chodzi o bieg po dobrą książkę lub Lasagne :3
OdpowiedzUsuńzawsze to jakiś ruch :D
UsuńJa strasznie nie lubię biegać, ale pomału zaczyna mi się podobać.
OdpowiedzUsuń>>Mój blog<<
Świetny wpis, na prawdę! :) My kochamy biegać dopiero co zaczynamy, ale już mamy to w naszych młodych serduszkach. Już w pierwszych 2 miesiącach chodzenia do gimnazjum zdobyłyśmy pierwsze medale i miejsca na podium w biegach sztafetowych. Super, że napisałaś post własnie o bieganiu :) Buziaki ;*
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy: Bliźniaczki z bloga AGSSYMI
no widzicie, gratuluję i w takim razie życzę dalszych sukcesów <3
UsuńJa lubię biegać na bieżni czy normalnie :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Uwielbiam biegać, właśnie zaczęłam po zimowej przerwie www.adriana-style.com
OdpowiedzUsuń